Archiwum 15 listopada 2002


lis 15 2002 Piątek
Komentarze: 0

Koniec tygodnia "pracy" ... coś mi sie nie złożyło w tym tygodniu pojść do szkoły .... Byłam u Pawła , ten facet jest niesamowity , niezmordowany i nienasycony ... Najbardziej dziwi mnie fakt ze to akurat mnie wybrał, ja w sobie nie widze nic atrakcyjnego. No ale cóż, czy ktoś już rozgryzł mężczyzn.

Kupiłam sobie dziś kilka pięknych chust i właśnie siedziałam i przerabiałam je na jakies interesujące bluzki, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. To on, z wielkim kawałkiem ciasta w ręku. Powiedział że to na osłodę życia z nim. Jakby było gorzkie. To jest najwspanialszy okres w moim życiu. Acha jeszcze sie nie pochwaliłam. Moje Kochanie oświadczyło mi się i ........... zgodziłam się ........ Nie wiem co bedzie dalej jak bedzie , czy uwolnię się od mojej przeszłości ... Ale o tym innym razem.

aqueda : :